Wybory w USA, które odbędą się 5 listopada, wpłynął nie tylko na amerykańską gospodarkę, ale także na najbliższe lata ukształtują globalny handel, w szczególności relacje amerykańsko-chińskie. Mogą również okazać się decydujące dla przyszłości Ukrainy, uzależnionej od amerykańskiego wsparcia zbrojeniowego oraz dla toczącego się konfliktu na Bliskim Wschodzie. Mają wielkie znaczenie dla Polski.
Trump nazwał cła „fenomenalnym” narzędziem ekonomicznym i negocjacyjnym, sugerując, że ponownie odegrają one istotną rolę w jego polityce handlowej. Analiza Bloomberg Economics wskazuje, że gdyby poza wprowadzeniem 10% cła na cały import Trump wprowadził także zapowiadaną stawkę 60% na import z Chin, oznaczałoby to niemal całkowite zatrzymanie handlu między USA a Chinami oraz istotnie podbiłoby inflację.
PKO Bank Polski przygotował wartościowe zestawienie składowych programów obu kandydatów na Prezydenta USA. Warto się zapoznać z tym dokumentem. Oto kilka szczególnie ważnych:
O gólnie w gospodarce Donald Trump planuje
- Przebudowa miast, uczynienie ich ponownie „bezpiecznymi, czystymi i pięknymi”.
- Utrzymanie statusu dolara jako globalnej waluty rezerwowej.
- Mianowanie E.Muska szefem komisji ds. efektywności rządu, której zadaniem będzie przeprowadzenie pełnego audytu finansowego i wydajności całego rządu federalnego.
- Wsparcie dla prawa do wydobywania i obracania kryptowalutami przy jednoczesnym sprzeciwie dla utworzenia cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC).
- Odrzucenie rozporządzenia wydanego przez J.Bidena, które reguluje AI (a także ustanawia standardy bezpieczeństwa i chroni prywatność Amerykanów).
- Uzupełnienie wakatów w policji i zwiększenie ochrony funkcjonariuszy przed procesami sądowymi.
a Kamala Harris:
- Powstanie 25 milionów nowych działalności gospodarczych do końca kadencji.
- Zwiększenie udziału małych przedsiębiorstw w rządowych kontraktach.
- Wprowadzenie zakazu zawyżania cen żywności przez korporacje.
- Wspieranie związków zawodowych.
W przemyśle Donald Trump zapowiada:
- Wzmocnienie amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego poprzez zniesienie nałożonego przez J.Bidena Electric Vehicle Mandate – regulacji, która ma na celu zwiększyć udział samochodów elektrycznych i zmniejszyć udział samochodów spalinowych (do nie więcej niż 30%) w całej sprzedaży nowych samochodów do 2032.
- Ograniczenie importu samochodów z Chin.
a Kamala Harris:
- Modernizacja i redukcja emisji w produkcji stali i żelaza, rozwój biotechnologii, budowa nowych centrów danych dla sztucznej inteligencji, rozwój produkcji czystej energii, rewitalizacja amerykańskiego przemysłu półprzewodników oraz inwestowanie w przemysł lotniczy, samochodowy i inne formy transportu.
- Ulgi podatkowe America Forward wspierające inwestycje w przetwórstwie przemysłowym, rolnictwie i energetyce (szczególnie dla przedsiębiorstw, które przebudowują istniejące zakłady) oraz tworzenie miejsc pracy. Szacowany koszt planu to około 100 mld USD.
- Rozbudowa National Artificial Intelligence Research Resource, wspólnej infrastruktury badawczej zapewniającej startupom i badaczom dostęp do najbardziej zaawansowanej mocy obliczeniowej, danych i narzędzi analitycznych, aby przyspieszyć odpowiedzialne odkrycia i innowacje w dziedzinie sztucznej inteligencji.
W zakresie relacji gospodarczych z zagranicą Donald Trump zapowiada:
- Nałożenie 10% cła na cały import dóbr (według najnowszych wypowiedzi nawet 20%) oraz 60% cła na import dóbr z Chin.
- Zobowiązanie do wywierania nacisku na sojuszników USA, aby zwiększyli wydatki na obronność.
- Zmniejszenie importu podstawowych towarów.
- Wzmocnienie polityki Buy American and Hire American i zakazanie firmom, które przenoszą za granicę miejsca pracy, zawierania kontraktów z rządem federalnym.
W programie Kamali Harris brak szczegółów dotyczących wizji relacji gospodarczych z zagranicą w kadencji 2025-2029. Należy jednak zauważyć, że administracja Biden-Harris
w kadencji 2021-2025 utrzymała w mocy większość ceł nałożonych wcześniej przez D.Trumpa oraz zwiększyła cła na towary pochodzące z Chin, w tym półprzewodniki i samochody elektryczne.
Spodziewany podział władzy w Kongresie między Demokratów i Republikanów ograniczy możliwość realizacji programu przyszłego prezydenta i realizacji niepopularnych postulatów.