Polskie PKB rośnie właściwie tylko dzięki wzrostowi zapasów, i nie tylko polskie. Zapasy produkcyjne – komponentów, surowców, wyrobów gotowych – osiągnęły rekordowy poziom 1,8 biliona dolarów na całym świecie. Przykładowo, Samsung Electronics odnotował wzrost zapasów o 13% w I kwartale w stosunku do poprzednich trzech miesięcy, zapasy Ford Motor wzrosły o 21% w tym samym okresie.
Zapasy wydawały się właściwą odpowiedzią na trudności w podaży i wzrost cen. Do czasu.
Popyt konsumencki słabnie w obliczu rosnącej inflacji, firmy będą musiały dostosować do niego produkcję. Wspomniany Samsung już wstrzymuje nowe zamówienia i prosi wielu dostawców o opóźnienie lub zmniejszenie dostaw komponentów i części o kilka tygodni z powodu rosnących zapasów.
Rekomendujemy taką refleksję i działanie również polskim firmom, jeszcze zanim recesja zajrzy nam w oczy. Bo zajrzy.