Hays przygotował kolejny raport o rynku pracy. Wg jego autorów 90% firm zamierza rekrutować w 2024 roku, głównie ze względu na przewidywaną dobrą koniunkturę w najbliczszym okresie, oraz stosować w większym stopniu elastyczne formy pracy, np B2B czy praca tymczasowa.
Z powodów demograficznych z polskiego rynku pracy znika ok. 200 tys. osób rocznie i ten trend utrzyma się. jak pisze Forsal “Dlatego pracodawcy sięgają po wszelkie dostępne zasoby: w ostatnim czasie były to kobiety, teraz – traktowani wcześniej po macoszemu – pracownicy 50+ i seniorzy (rośnie aktywność zawodowa wszystkich tych grup). Kolejnym źródłem kadr dla wielkich i dużych firm stały się teraz mikrofirmy, które – z uwagi na brak większego kapitału – nie mogą zaproponować pracownikom wynagrodzeń choćby zbliżonych do średniej w większych przedsiębiorstwach.”
Polska mierzy się z luką kompetencji, a zapotrzebowanie na specjalistyczne umiejętności niejednokrotnie przewyższa ich dostępność. 47% firm biorących udział w badaniu Hays uznało, że na rynku występuje niedobór kandydatów na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie, a kolejne 32% zadeklarowało, że w Polsce zwyczajnie jest za mało pracowników. Tymczasem negatywne trendy demograficzne mogą z każdym rokiem jeszcze bardziej pogarszać tę sytuację.
Większość firm będzie podwyższać płace – jest to efekt również zwiększenia ustawowej płacy minimalnej – jednak 63% firm podwyższy je o mniej niż 10%.
Mimo że w roku 2023 dynamika rekrutacji była mniejsza niż w poprzednich latach, to pracodawcy wciąż doświadczali trudności ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Wiele wskazuje na to, że w nadchodzących miesiącach sytuacja będzie podobna. 59% firm planujących rekrutować w 2024 spodziewa się trudności w tym. A co ułatwia zatrudnienie pożądanych pracowników? Oto wyniki tego badania
