Czekoladowy zając wielkanocny w Polsce jeszcze po staremu, ale będzie znacznie droższy

Udostępnij:

Czekalodowy zając wielkanocny w Polsce kosztował w 2024 roku niemal dokładnie tyle, ile w 2023 roku, bez względu na producenta. Śledzilismy jego cenę nie tyle ze względu na ciekawość, jak obeszła się z nim inflacja, ale jak na tę cenę wpłynął gigantyczny wzrost cen kakao. Tona kakao kosztowała w marcu 10 000 dolarów, czyli dwukrotnie więcej niż miesiąc wcześniej i trzykrotnie więcej niż w zeszłym roku o tej porze, czyli najwięcej w historii. Wartość kakao rośnie szybciej niż bitcoin!

Przyczyną są trzy lata z rzędu złych zbiorów, co oznacza, że ​​podaż kakao w 2024 r. będzie o około 500 000 ton niższa od popytu, czyli szykuje się około 10% deficytu. Za słabe zbiory odpowiedzialna są zła pogoda i rozprzestrzeniające sie z tego powodu choroby w Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej, gdzie uprawia się kakaowce dające ok. 60% światowego kakao. Drobni rolnicy są źle wynagradzani bez względu na koniunkturę i zbiory, więc nie inwestują w swoje gospodarstwa, co dokłada się do spadku produktywności z powodu pogody.

W Polsce zajączek utrzymał ubiegłoczną cenę, ale w wielu krajach zachodu był znacznie droższy, w niektórych ceny skoczyły zaraz po świętach. Uważa się, że w ciagu roku cena czekolady podwoi się wszędzie. Jest to istotna informacja dla polskiej branży czekoladowej, która jest w światowej czołówce jej eksporterów, zajmując 4 miejsce za Włochami, Niemcami i Belgią. Polski rynek uważa się za już w zasadzie zasycony.