Rozdzielenie Ameryki i sojuszników Ameryki od Chin jest forsowane przez USA jako konieczne dla bezpieczeństwa politycznego tych państw, ale ze świadomością, że jest ono niekorzystne dla amerykańskich i europejskich korporacji, ale czasem również koreańskich czy japońskich, bowiem mają rozbudowana współpracę z firmami chińskimi i istotną obecność na chińskim rynku. Są też koszty zastępowania chińskiej technologii własną.
Przykład branży telekomunikacyjnej jest bardzo pouczający.
Według duńskiej firmy Strand Consult odsetek chińskiego sprzętu (Huawei, ZTE) w europejskich wdrożeniach 5G wahał się od 100% na Cyprze do zera w Szwecji, Norwegii, Danii i ośmiu innych krajach na koniec 2022 r. W Polsce jest to nieco poniżej 40%.
W 2022 roku amerykańska Federalna Komisja Łączności policzyła, że usunięcie całego sprzętu Huawei i ZTE w samych Stanach Zjednoczonych kosztowałoby około 5 miliardów dolarów.
Wymiana już zainstalowanego sprzętu Huawei może kosztować Stany Zjednoczone i ich sojuszników ponad 10 miliardów dolarów, a straty ze względu na negatywny wpływ gospodarczy wolniejszego wdrażania usług 5G może być nawet trzy razy większy. Trzeba też wziąć pod uwagę, że konkurenci Huawei każą sobie znacznie więcej płacić, wykorzystując sytuację polityczną.
W marcu 2023 roku magazyn telekomunikacyjny Light Reading wskazywał, że usunięcie całego sprzętu Huawei może kosztować Deutsche Telekom ponad 6 miliardów dolarów i że może to zająć nawet pięć lat. Spośród 134 000 anten 5G w Niemczech około 80 000 zostało podobno dostarczonych przez Huawei.
Sprzęt telekomunikacyjny jest zarówno infrastrukturą krytyczną, jak i kluczem do rozwoju zaawansowanej gospodarki. Dlatego Japonia, Korea Południowa i Chiny mnóstwo uwagi i kapitału na rozwój własnej technologii telekomunikacyjnej najwyższej klasy. Wyeliminowały nadmierną zależność od zagranicznych dostawców i stworzyły rodzimą własność intelektualną oraz łańcuchy dostaw, które generują zyski znacznie przewyższające początkowe koszty rozwoju.
Czy Stanom Zjednoczonym i Europa uda się teraz zrobić to samo pod presją politycznych ryzyk?
Opr. IDB