Strategiczne duszenie konsumpcji i eksportu, czyli Chiny grają w recesję na Zachodzie

Udostępnij:

W świecie przyjmuje się, że Chiny realizują strategię zero-covid ze względów zdrowotnych. Łańcuchy dostaw pękają po raz kolejny, rosną problemy, ceny, braki, itd. No, cóż świat się godzi z tą strategią Chin i szuka obejść, cierpi, płaci i ….. czeka na powrót do starych zasad handlu i produkcji w Chinach.

A jeśli strategia zero-covid jest strategią gospodarczą? Może jest to strategia maksymalnego wychłodzenia popytu wewnętrznego, ale też zewnętrznego, aby w stosownym momencie wystartować z dogodniejszej pozycji do jeszcze korzystniejszej ekspansji niż ta która była wcześniej i która zbudowała potęgę gospodarczą i polityczną Chin. Chińczycy nie kupujący z powodu lockdownów również przyczyniają się do strat zachodnich producentów.

A zachodnie korporacje, które masowo ulokowały produkcję – bo tanio, bo wielu potencjalnych klientów – szybko nie odbudują u siebie zdolności produkcyjnych. Wątpię, czy skutecznie będą wisiały u klamki Chin, które będą wolały światu zaproponować chińskie produkty, a nie amerykańskie czy niemieckie wyprodukowane w Chinach.

Jeśli walko o nowy podział pracy i wartości dodanej  świecie.

Koniec Nowego Szlaku

Trzeba też pamiętać, że wraz z wojną w Ukrainie – a o planowanej rosyjskiej agresji Chiny zapewne wiedziały kilka miesięcy wcześniej – umarł projekt Nowego Jedwabnego Szlaku. Zniszczenie tego przedsięwzięcia uniemożliwia Chinom ekspansję w stronę Europy i stworzenie realnej alternatywy dla gospodarczego porządku światowego, którego wyrazem jest swoboda morskich szlaków handlowych gwarantowana przez amerykańską marynarkę wojenną.

Nowy Jedwabny Szlak to jest koncepcja stworzenia wydajnego logistycznie i prężnego gospodarczo połączenia z Chin przez kraje Azji Środkowej i Europy Wschodniej z Europą Zachodnią z pominięciem kluczowych miejsc kontrolowanych przez mocarstwo morskie, takich jak cieśnina Malakka, Kanał Sueski czy Gibraltar.

Wraz z wojną i praktycznie wyeliminowaniem Rosji jako miejsca operacji logistycznych (więcej piszemy o tym w tym artykule) Chiny muszą zmienić wiele elementów swojej strategii gospodarczej, a także geopolitycznej . Dość zasadniczo też wpłynie na stosunki z Niemcami, które po europejskiej stronie najwięcej zainwestowały w Nowy Szlak, bardzo starając się pominąć Polskę.

Koniec podrzędnej produkcji

Przywódcy Chin zdecydowali też, że chyba nie chcą już być fabryką świata, produkując wszystko, mydło i powidło. Z powodu lockdownów spada eksport, a firmy się zamykają. Ale nie wysoko technologiczne! Shenzhen buduje 20 zaawansowanych parków przemysłowych dla firm telekomunikacyjnych i zaawansowanych technologii, które będą obejmować 300 kilometrów kwadratowych.

Utworzone w 1979 roku w pierwszej fali reform gospodarczych w Chinach, które pozwoliły prywatnym przedsiębiorstwom odgrywać rolę w systemie kontrolowanym przez państwo, Shenzhen przekształciło się ze zbioru wiosek rolniczych w główny światowy port, w którym znajdują się jedne z wiodących chińskich technologii , finanse, nieruchomości i firmy produkcyjne.

Przez ostatnie cztery dekady miasto notowało co najmniej 20% roczny wzrost gospodarczy. Jeszcze w październiku firma prognozująca Oxford Economics przewidywała, że ​​Shenzhen będzie najszybciej rozwijającym się miastem na świecie w latach 2020-2022.

Shenzhen odnotowało ogólny wzrost gospodarczy o zaledwie 2% w pierwszym kwartale tego roku, najniższy w historii miasta. Shenzhen pozostaje największym chińskim eksporterem towarów, ale jego zagraniczne dostawy spadły w marcu o prawie 14%.

Miasto od dawna postrzegane jest jako jedno z najlepszych i najbardziej dynamicznych miejsc dla biznesu w Chinach oraz triumf reform gospodarczych tego kraju.

Jeśli Shenzhen przechodzi tak dogłębne zawirowania, to znaczy, że cała – druga co do wielkości gospodarki świata – podąży również w tym samym kierunku.

Chińczycy nie podróżują zagranicę i też mało kto jest w stanie przyjechać do Chin. Przypomnijmy sobie, jak to wyglądało w czasie Zimowej Olimpiady. To też powoduje zerwanie wielu kontaktów i kontraktów biznesowych, ale też powstrzymuje odpływ cennych specjalistów.

Gromadzenie zasobów

Jeśli Chiny nie produkują aż tyle co wcześniej, to znaczy również, że gromadzą zapasy surowców, w tym również strategicznych dla produkcji komponentów elektronicznych lub zapewniają sobie strategiczny dostęp np. w Afryce, a może i w osłabionej Rosji. Kupują także surowce energetyczne, korzystając na sankcjach nałożonych na Rosję. Całkowity import ropy naftowej do Chin wzrósł w maju o prawie 12%. 

Chiński import ropy naftowej z Rosji wzrósł o 55% w porównaniu z rokiem poprzednim do rekordowego poziomu w maju, wypierając Arabię ​​Saudyjską jako głównego dostawcę, ponieważ rafinerie zarobiły na dyskontowanych dostawach w ramach sankcji nałożonych na Moskwę w związku z jej inwazją Ukrainy.

Również chiński import rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) wyniósł w zeszłym miesiącu prawie 400 000 ton, o 56% więcej niż w maju 2021 roku.

Recesja na Zachodzie jako trampolina dla Chin

Chiny czekają na recesję w zachodnim świecie. Ten świat będzie ją miał, ponieważ nie potrafi zatrzymać gospodarki, tak jak to zrobiły Chiny covidowymi kwarantannami i autorytaryzmem. Recesja wynikająca z niedoboru surowców i komponentów – a nie z braku pieniądza na konsumpcję – oznacza, że na zachodzie wszystkiego będzie za mało, mimo że będzie w znacznie wyższej cenie. 

Świat zachodu widzi w covidowych lockdownach w Chinach nieszczęście Chińczyków lub objaw ich szaleństwa. Nie potrafi się oderwać od zachodniego stylu myślenia o sukcesie i zysku oraz…. pośpiechu.

Chińczycy zaczekają, aż będą mogli zaproponować światu produkty o znacznie większej wartości dodanej i po znacznie wyższej cenie, niewykluczone że z zapłatą w cyfrowym juanie. Przestaną być fabryką świata, zaczną być pierwszym mocarstwem świata.

Chińczycy, nad którymi ubolewamy, że stracili biznesy w lockdownach, na pewno odbudują je i zrobią jeszcze lepsze interesy niż dotąd.

Iwona D. Bartczak