Zarządzamy naszymi firmami coraz bardziej profesjonalnie, co oznacza że wiele obszarów jest już naprawdę zoptymalizowanych. Coraz trudniej znaleźć oszczędności w procesach np. w procesie produkcyjnym, ale są inne obszary wymagające analizy pod tym kątem.
Dyrektorzy finansowi w naszym środowisku zastanawiają się, czy szukać ich na przykład w zakupach energii. Ich wiedza na ten temat jest – jak twierdzą – niewystarczająca, bowiem jest to obszar stwarzający ryzyka i niepewność, którą CFO nie musiał się dotychczas tak zajmować.
Podjęliśmy ten temat 27.02 we Wrocławiu na spotkaniu Klubu Dyrektorów Finansowych „Dialog” – pierwszym w cyklu spotkań „Sposoby kontraktacji energii, szczególnie zielonej.” Ekspercką wiedzą wspierają nas przedstawiciele ENGIE Zielona Energia: Mateusz Madejski i Jakub Świerczyński.
„Tradycyjnie energia elektryczna traktowana była jako towar – jednolity, ogólnodostępny produkt sprzedawany na rynkach giełdowych. Prąd pochodzący z różnych źródeł jest przesyłany do sieci bez określenia jego pochodzenia, a jego cena kształtowana jest przez mechanizmy rynkowe. Jednak wraz z postępem energia zaczyna być coraz szerzej traktowana jako produkt, czyli jako narzędzie budowania wartości firmy w zależności od tego, jak jest kupowana.” – mówił Jakub Świerczyński.
Dużo się mówi o zielonej energii w kontekście strategii zrównoważonego rozwoju. Jak podkreślił nasz gość – ENGIE sprzedaje zieloną energię poświadczoną certyfikatem gwarancji pochodzenia wystawionym przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. To co wyróżnia ENGIE to nasza struktura paliw , „Aż 93,79%produkowanej przez nas energii pochodzi z odnawialnych źródeł energii ( farm fotowoltaicznych i wiatrowych). Gwarancje pochodzenia wystawiane są tylko do ilości wygenerowanej energii przez źródła OZE, co w naszym polskim miksie energetycznym jest około 30% wytworzonej energii. A więc nie jest to zasób nieograniczony i nie wystarczy dla każdego chętnego na zakup.” – wyjaśnił.
Uwaga dyrektorów – jak to dyrektorów finansowych – mniej się skupiła na aspektach ESG, a bardziej na aspektach ekonomicznych. Rynek energii charakteryzuje się wielką zmiennością cen, dostępności, regulacji, jako że przechodzimy przez okres transformacji energetycznej ze wszystkimi turbulencjami takich przemian.
Postawiliśmy sobie istotne pytania:
- Co my w istocie kupujemy wybierając określony model zakupu i dostawcę – energię czy ryzyko, w jakich proporcjach?
- Czy należy patrzeć szerzej, to znaczy nie tylko na sposób zakupu, ale i na procesy operacyjne, aby je przekształcić pod kątem zapotrzebowania na energię w określonych godzinach i dniach tygodnia?
- Jak waży w rachunku ekonomicznym czas i uwaga CFO, który musi się nauczyć tego rynku, tego produktu?
W tej ostatniej sprawie doszliśmy do ciekawego wniosku, sformułowanego ostatecznie przez Bartosza Radziszewskiego:
„Jeśli muszę wiele czasu poświęcić na wypracowanie decyzji w jakim modelu i od kogo kupić energię, to ta praca ma tylko wtedy sens, gdy zużywam jej tak dużo, że oszczędność stanowi naprawdę znaczącą kwotę. Inaczej lepiej, żebym się tym nie zajmował, nawet jeśli jest potencjał oszczędności.”
Jest to bardzo wartościowe postawienie sprawy: na jednej szali czas i uwaga ważnego decydenta, a na drugiej – możliwe korzyści finansowe uzyskane dzięki temu.
Jednak ten rachunek zmienia się, gdy decydent nie będzie musiał się „doktoryzować” z tego tematu, a dostanie wiarygodną wiedzę, przygotowaną pod jego biznes, na jego liczbach przez eksperta. Wówczas oszczędnie mogą kupować energię również podmioty mniej zużywające energii.
„To spółka obrotu ma być ekspertem, więc oprócz sprzedaży energii ważny jest również serwis, jaki zapewnia. W wariancie minimalistycznym zaangażowanie firmy sprowadza się jedynie do wybrania dostawcy i podpisania umowy. Taki dostawca kupuje energię na giełdzie dla swojego klienta i odpowiada za bilansowanie. My tak działamy.” – Jakub Świerczyński rozwiał wątpliwości po której stronie powinna być ekspertyza i to bez względu na wielkość zużycia.
Podczas naszego spotkania okazało się, że nawet dyrektorzy, którzy byli przekonani, że mają korzystne umowy zakupu energii, nabrali wątpliwości, czy nie mogą być lepsze. Jakub Świerczyński zobowiązał się do wykonania takich bezpłatnych analiz.
Ponownie spotkamy się z nim i Mateuszem Madejskim 20.03 w Warszawie na konferencji „Azymut dla CFO” https://azymutcfo.pl/ , jednak jeśli dla kogoś z KDF Dialog to pilna sprawa, jest gotów do takiej analizy wcześniej. Wiadomość kontakt@kdfdialog.org.pl
Opr. IDB