Niepokoje społeczne i przemoc polityczna groźniejsze dla biznesu niż ataki terrorystyczne

Udostępnij:

Niepokoje społeczne i ryzyka geopolityczne zawsze wpływały na biznes, jednak w 2024 roku dzieje się w bardzo nasilonym stopniu, głównie dlatego że jest to rok wyborczy, wyostrzajacy postawy sił politycznych. „Ponieważ niepokoje mogą teraz rozprzestrzeniać się szybciej i na większą skalę – częściowo dzięki sile mediów społecznościowych – rosną koszty finansowe” – stwierdzono w raporcie Allianz Commercial  „ Zarządzanie rosnącym zagrożeniem przemocą polityczną i niepokojami społecznymi ”. Wg tej firmy ubezpieczeniowej firmy są bardziej niż od wielu lat zaniepokojone ryzykiem politycznym i przemocą. Ryzyko polityczne i przemoc wskoczyło na ósmą pozycję (z 10tej) na liście obaw przedsiębiorstw na całym świecie, co stanowi „najwyższe miejsce od 2017 r.”, kiedy świat biznesu nie był pewien konsekwencji głosowania w sprawie Brexitu w Wielkiej Brytanii i wyboru Donalda Trumpa w USA.

„Utrzymująca się przemoc polityczna oraz strajki, zamieszki i zamieszki społeczne (SRCC), widoczne na całym świecie, stanowi wyzwanie nie tylko dla przedsiębiorstw, ale także dla szerszego rynku ubezpieczeń. ” – twierdzi Srdjan Todorovic, Head of Political Violence and Hostile Environment Solutions at Allianz Commercial.  „Zainteresowanie ubezpieczeniem od przemocy politycznej stale rośnie, podczas gdy możliwości reasekuracji i ogólny apetyt maleją. Ubezpieczyciele w dalszym ciągu szukają rozwiązań pozwalających ograniczyć i lepiej monitorować swoje ekspozycje, zauważając pogarszającą się sytuację na świecie”.

Autorzy raportu spodziewaja się też zwiększonej aktywności wokół kwestii środowiskowych, nie tylko ze strony aktywistów, ale także tych, którzy sprzeciwiają się rządowej polityce łagodzenia zmiany klimatu.

Jak wynika z raportu Europejskiej Rady ds. Stosunków Zagranicznych (ECFR) w czerwcowych wyborach europejskich może nastąpić „ostry zwrot w prawo”, a partie radykalnie prawicowe zyskają głosy i mandaty w całej Unii Europejskiej, a partie centrolewicowe i zielone partie tracą głosy i mandaty. Według ECFR antyeuropejscy populiści mogliby zwyciężyć w sondażach w dziewięciu państwach członkowskich, w tym we Francji i Włoszech, oraz zająć drugie lub trzecie miejsce w kolejnych dziewięciu krajach, takich jak Niemcy, Hiszpania i Szwecja.