Ważne niemieckie inwestycje zagrożone, również te powiązane z Polską

Udostępnij:

W połowie listopada niemiecki sąd uznał za niekonstytucyjne planowane przesunięcie środków ulokowanych w funduszach związanych z pandemią na ekologiczne projekty i dotacje dla przemysłu, czyli potężną kwote ok. 60 mld euro, które w planach rządu Scholtza miały trafił m.in. na budowę fabryki mikroprocesorów Intela. Teraz ta inwestycja stoi pod znakiem zapytania.  Pojawia się wątpliwość, czy również inwestycja Intela w Polsce zostanie zawieszona, ponieważ jej działanie miało być powiązane z działaniem fabryki w Niemczech.

Co prawda kanclerz Scholtz  ponowne zawiesił konstytucyjny hamulca zadłuzenia. Ogranicza on roczny deficyt budżetowy, jaki rząd może utrzymać na poziomie 0,35% PKB. Jest to silna forma samokontroli, która jest głęboko zakorzeniona w kulturze niemieckiej i którą można zawiesić jedynie w czasach skrajnego kryzysu. Ale to nie rozwiązuje problemu ani krótkookresowo, ani generalnie potrzeb strukturalnych niemieckiej gospodarki.

Carsten Brzeski, główny ekonomista ING, powiedział Reuters:„Hamulec zadłużenia został wdrożony, gdy Europa miała problem ze zdolnością obsługi zadłużenia, a Niemcy chciały dawać przykład. Teraz szczególnie Niemcy mają problem ze wzrostem i konkurencyjnością. Kiedy czasy się zmieniają, hamulce zadłużenia również powinny się zmienić.Niemcy doświadczają obecnie w pełni samozniszczenia”.

Relacja długu Niemiec do PKB jedynie nieznacznie przekracza 60%, podczas gdy we Francji, Włoszech i Hiszpanii przekracza 100%.

Minister gospodarki Robert Habeck mu wtóruje: „W obliczu hamulca zadłużenia dobrowolnie związaliśmy ręce za plecami i przystąpiliśmy do meczu bokserskiego”.

Biznes zdaje sobie sprawę z sytuacji. Na przykład Volkswagen przygotowuje swoich pracowników na redukcję zatrudnienia.”Sytuacja jest bardzo krytyczna” — powiedział na spotkaniu z przedstawicielami związku IG Metall szef marki Thomas Schaefer. “Z wieloma dotychczasowymi strukturami, procesami i kosztami VW nie jest już konkurencyjny jako marka”.

Niemieckiemu biznesowi nie pomaga postawa konsumentów, którzy charakteryzują się wysoką awersja do inflacji. Niemcy są zamożni, nie muszą wydawać zarabianych pieniędzy, więc  odkładaja decyzje zakupowe. Oszczędność Niemców w 2023 r. wzrosła zancznie bardziej niż skłonność do zakupów.

Niemcy są najważniejszym partnerem gospodarczym Polski, mimo że ta zależność jest już coraz mniejsza. Czy strukturalne kłopoty niemieckiej gospodarki są dla nas raczej ryzykie czy raczej szansą?