W marcu GUS przeprowadził badanie poświęconych wojnie w Ukrainie. Wówczas ok. 70% firm deklarowało, że wpływ wojny na działalność nie występuje lub pozostaje nieznaczny. Wedle dzisiejszych – koniec kwietnia – wyników badania NBP właśnie taki odsetek firm odczuwa mocno skutki wojny.
Istniały już wtedy jednak firmy silnie dotknięte wojną. W budownictwie, handlu detalicznym i HoReCa po około 10% firm sygnalizowało, że wojna zagraża ich stabilności. Najważniejszymi kanałami wpływu są wyższe koszty oraz zakłócenia w łańcuchach dostaw, co potwierdza wcześniejsze oczekiwania, że polskie firmy odczują wojnę głównie poprzez kanał kosztowy, a niepopytowy.
Według badania napływ pracowników z Ukrainy z powodów związanych z wojną ma miejsce przede wszystkim w HoReCa, a ich odpływu doświadczają głównie firmy budowlane i transportowe. W przypadku przetwórstwa przemysłowego występują silne przepływy w obie strony.
29.04.22 AKTUALIZACJA informacji.
Według Szybkiego Monitoringu NBP wojna w Ukrainie spowodowała silne i głębokie pogorszenie wskaźników przyszłej sytuacji ekonomicznej (zarówno w perspektywie kwartalnej, jak i rocznej), które są
jednymi z najgorszych w historii pomiaru. Aż 2/3 ankietowanych przedsiębiorstw odczuwa skutki tego konfliktu, przy czym dla 1/5 są to skutki wyraźnie negatywne. W 1q22 w większości sekcji i klas pogorszyły się oceny sytuacji gospodarczej, jednak skala spadku była płytsza niż podczas pandemii.
W pierwszym kwartale 22 roku utrzymywał się problem zbyt niskich zapasów oraz zakłóceń w łańcuchach dostaw. Mimo rekordowo wysokiej dynamiki zapasów w czwartym kwartale 2021, w pierwszym kwartale 2022 r. tylko nieznacznie zmniejszył się odsetek przedsiębiorstw informujących o zbyt niskich (względem potrzeb) stanach zapasów produktów gotowych oraz towarów i nadal był on zbliżony do rekordowych poziomów.
Wybuch wojny może nasilić problemy z zapasami, w szczególności w budownictwie i wśród producentów dóbr inwestycyjnych. Pomimo wcześniejszych obaw o odpływ ukraińskich pracowników z polskich firm, wg badania NBP nie jest to kluczowe wyzwanie związane z wojną, nawet wśród firm transportowych i budowlanych. Większe znaczenie mają wzrost cen surowców i nasilenie ogólnej niepewności oraz problemy podażowe. Badanie wskazuje, że w 1q22 nastąpiło wyhamowanie wzrostu presji płacowej
w przedsiębiorstwach. Udział firm prognozujących wzrost płac spadł (do 45%), ale nadal jest wysoki na tle historycznym.
Szacowany przez NBP kurs opłacalności eksportu potwierdził swoją zależność od bieżących danych, w 1q22 przesunął się w górę o 4gr do 4,15 dla EURPLN i o 15 gr do 3,72 dla USDPLN. Kurs opłacalności importu dla EURPLN wzrósł o 14gr do 4,96, a dla USDPLN o 28gr do 4,52. Wygląda na to, że „kurs opłacalności” pozostaje mocno adaptacyjny.
Informacje powyższe za PKO Bank Polski.
Ta diametralna zmiana przekonań oznacza przede wszystkim, że oddalił się horyzont, który musimy patrzeć: na klientów naszych klientów i dostawców naszych dostawców.