FED spuszcza z tonu

Udostępnij:

Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami podniosła stopę Fed funds o 25pb do 4,75-5,0%. Fed zmienił forward guidance – obecnie ocenia, że aby opanować inflację „mogą być konieczne pewne dodatkowe działania”, podczas gdy dotychczas oceniał, że „będą konieczne dalsze podwyżki”. Członkowie Komitetu w pierwszych dniach po eskalacji problemów w sektorze bankowym rozważali „pauzę” w cyklu podwyżek, ale ostatecznie osiągnięto szerokie porozumienie dla podwyżki o 25pb.

W komunikacie podkreślono, że choć dane wskazują na skromny wzrost wydatków i produkcji, to wskaźniki gospodarcze w ostatnim czasie zaskakiwały raczej w górę, inflacja pozostaje wysoka, a przyrost miejsc pracy przyspieszył. Prezes J.Powell podkreślał, że Fed pozostaje zdeterminowany w walce z wysoką inflacją, bez opanowania której nie jest możliwa trwała stabilność makroekonomiczna i finansowa.

Razem z decyzją opublikowano nowe prognozy. Oczekiwana przez członków FOMC ścieżka stóp procentowych na koniec poszczególnych lat nie różni się istotnie od prognoz z grudnia (tylko w 2024 stopa jest nieznacznie wyższa, wynosi 4,3% zamiast 4,1%) – nowe projekcje nie zakładają więc silniejszych niż w założeniach z grudnia podwyżek stóp w tym roku, a jedynie nieco wolniejsze tempo obniżek w 2024.

Prezes Fed potwierdził, że przed tumultem na rynku bankowym prognozy stóp procentowych członków FOMC były zdecydowanie wyższe. Ostatnie wydarzenia skutkowały zacieśnieniem warunków kredytowych dla gospodarstw i firm, co ogranicza popyt, osłabia rynek pracy i w konsekwencji inflację. Zacieśnienie warunków kredytowych oddziałuje w tym samym kierunku co podwyżki stóp i ogranicza skalę koniecznych
działań ze strony Fed. Prezes Powell powiedział, że omawiana ścieżka stóp nie jest zobowiązaniem, a Komitet będzie reagował w zależności od
napływających danych. Jednocześnie członkowie Rezerwy są mniej optymistycznie nastawieni względem koniunktury gospodarczej – PKB w 2023 i 2024 ma rosnąć słabiej (przy bilansie ryzyka skierowanym w dół).

Z kolei ścieżka inflacji PCE oraz inflacji bazowej PCE są tylko minimalnie wyższe (w 2023) niż te z grudnia. Bilans ryzyka dla inflacji nadal jest przechylony w górę, ale jednocześnie aż 7 z 18 uczestników (najwięcej od marca 2021) wskazało, że ryzyko jest zbilansowane. W trakcie konferencji prasowej znaczna część pytań do szefa Fed była poświęcona sytuacji sektora bankowego. W jego ocenie amerykański sektor bankowy jest odporny, a Fed zademonstrował determinację w zapewnieniu bezpieczeństwa dla depozytów całego systemu. W Fed trwa przegląd obowiązujących regulacji bankowych, by ocenić „co poszło nie tak i jak doszło do niewypłacalności niektórych banków”. Prezes Powell wskazał też, że nie należy traktować ostatniego wzrostu bilansu Fed jako „nowego QE”, ponieważ bilans banku centralnego wzrósł ze względu na pożyczki płynnościowe (rola pożyczkodawcy ostatniej instancji), co istotnie różni się od luzowania ilościowego (cel: obniżki rynkowych stóp procentowych). Zdaniem Prezesa obecnie jest zbyt wcześnie
by określić, czy wydarzenia w sektorze bankowym zmniejszają prawdopodobieństwo „miękkiego lądowania” amerykańskiej gospodarki.

Zakładamy, że wczorajsza podwyżka mogła być ostatnią w tym cyklu. Kolejne podwyżki mogą już nie być konieczne ze względu na pogorszenie koniunktury gospodarczej, która w konsekwencji przełoży się na szybszą dezinflację (również w najistotniejszym dla Fed sektorze usług). Kolejnym czynnikiem sugerującym ostrożność będą obawy przed negatywnym wpływem dalszych podwyżek stóp procentowych na stabilność sektora bankowego (szczególnie małych i regionalnych banków) oraz zacieśnienie warunków kredytowych wynikające z problemów banków.

Za PKO Bank Polski