Chińczycy mocno ograniczają dostęp do metali ziem rzadkich
Od 9.10.2025 - w wyniku kontroli eksportu metali i technologii do przerobu metali ziem rzadki - poważne kłopoty grożą:
- producentom silników w pojazdach elektrycznych, turbinach wiatrowych, dyskach twardych, głośnikach i smartfonach
- producentom ekranów LED/OLED, światłowodów i laserów
- przemysłowi zbrojeniowemu, są bowiem w systemach naprowadzania rakiet, radarach, sonarach, silnikach odrzutowych (np. w myśliwcach F-35) i technologiach stealth.
Chiny kontrolują około 60-70% światowego wydobycia metali ziem rzadkich oraz aż 85-95% globalnego przetwarzania i rafinacji tych surowców.
Chińskie restrykcje uderzają nie tylko w USA, ale we wszystkich sojuszników Waszyngtonu, w tym w Europę, Japonię i Koreę Południową, np. koreański przemysł high-tech jest całkowicie uzależniony od importu tych surowców, chińskie embargo byłoby “scenariuszem katastroficznym”. To stawia sojuszników USA w niezwykle trudnej sytuacji.
Leszek Ślazyk, Chiny24, przytacza słowa jednego z europejskich dyplomatów z rozmowie w Le Monde: “Przez lata martwiliśmy się o naszą zależność energetyczną od Rosji. Okazuje się, że nasza zależność surowcowa od Chin jest znacznie głębsza i trudniejsza do przezwyciężenia”.
Wg Leszka Ślazyka, ograniczenie dostępu do oprogramowania - zapowiadane w ramach odpowiedzi USA na ograniczenie dostępu do metali ziem rzadkich - spowalnia rozwój technologiczny Chin, ale nie zatrzymuje ich fabryk. Ponadto Chiny wiele lat inwestowały w alternatywne rozwiązania i mają czym zastapić amerykańskie. Natomiast odcięcie dostaw metali ziem rzadkich może w ciągu kilku miesięcy doprowadzić do zatrzymania linii produkcyjnych w kluczowych sektorach gospodarki USA i Europy – od motoryzacji (Tesla, GM, Volkswagen) po energetykę odnawialną (Siemens Gamesa, Vestas) i zbrojeniówkę (Lockheed Martin, Raytheon).