Northvolt, producent baterii i magazynów energii elektrycznej, nadzieja Europy na niezależność od Chin upada – mimo gigantycznego finansowania i przychylności koncernów i instytucji europejskich i amerykańskich – ponieważ nie umie produkować akumulatorów i nie jest w stanie się tego szbko nauczyć. Pod koniec 2023 roku produkcja Northvolt osiągnęła zaledwie 1/200 pierwotnego celu. Klienci tacy jak Volkswagen, BMW i Volvo anulowali swoje zamówienia i kupili baterie od Sumsunga i innych dostawców. Firma polegała na specjalistach z Chin i Korei Płd. Chińscy eksperci z Wuxi zostali poproszeni o zainstalowanie i przetestowanie sprzętu w Szwecji. Jednak europejscy inżynierowie i menedżerowie, nie mając doświadczenia w produkcji, nie byli w stanie przejąć ich roli. Jeden z byłych pracowników powiedział: “Bez Chińczyków nie moglibyśmy nic zrobić”.
LG Chem, Panasonic, CATL, BYD, SK Innovation i inni z branzy poświęcili dziesięciolecia na to, co Northvolt chciał osiągnąć w kilka lat. Produkcja baterii wymaga specjalistycznej wiedzy, precyzji, nie toleruje błędów. Osiaga się skalę po latach prób i doskonalenia procesu produkcji.
To samo dotyczy produkcji mikroprocesorów i innych kluczowych obecnie technologia. Europa – także USA – nie posiadają tej wiedzy i nie nadrobią tego w kilka lat. To żadne odkrycie. Dlatego przypominam artykuł sprzed 4 lat, pokłosie jednej z naszych konferencji. Najważniejszy fragment wypowiedzi prof. Krzysztofa Obłója brzmi:
“Wiedza warunkuje konkurencyjność, ale wiedza w gospodarce jest rozsmarowana bardzo nierówno. 3-5% firm na świecie ma wiedzę, która jest poza zasięgiem kogokolwiek, kto potrafi ją szybko wdrażać, zwiększać swoją efektywność. Nazywamy je firmami ‘na granicach’ (frontier firms). Czy można się od nich uczyć? Nie, raczej nie, bo trzeba wiedzieć bardzo dużo, żeby nauczyć się jeszcze więcej. Dlatego w gospodarce światowej najlepsi uczą się od najlepszych. Słabsi od najlepszych nie są w stanie się wiele nauczyć. Mogą się nauczyć wiele w swojej klasie, ale nie mogą od najlepszych.
Wiedza nie jest demokratyczna, jest ułożona warstwowo i niełatwo jest uczyć się w poprzek. Uważam, że gospodarka oparta na wiedzy jest i będzie dla świata straszną pułapką. O ile nierówności wynikające z dobrobytu czy siły, można jakoś wyrównywać, o tyle nierówności wynikających z posiadanej wiedzy, niezwykle trudno zniwelować. Bo wiedzę nie jest łatwo pozyskać, a jeszcze trudniej wykorzystać.”
Cały artykuł jest w Business Dialog, serwisie publicystycznym Klubu Dyrektorów Finansowych “Dialog” https://businessdialog.pl/artykuly/trzeba-wiedziec-bardzo-duzo/