Chiny walczą o wyższą produktywność kapitału, represjonując rynek nieruchomości

Udostępnij:

W lipcu eksport do największego partnera handlowego Chin, czyli krajów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) zmniejszył się o 21,43% r/r, do krajów Unii Europejskiej o 20,62%, a do Stanów Zjednoczonych o 23,12% r/r. Za przyczynę uważa się osłabienie głownych gospodarek zachodniego świata. Z kolei za spadek importu obwinia się słaby popyt  wewnętrzny. Z państw ASEAN spadł o 11,2% r/r, z UE  o 3,0% r/r), z USA o 11,2% r/r.

Według Generalnej Administracji Ceł Chin  obroty handlowe Chin z zagranicą w lipcu tego roku zmniejszyły się o 13,6% r/r.: eksport o 14,5% r/r, import – o 12,4%.

Spadek bezpośrednich inwestycji zagranicznych wynosi 87% w ostatnim kwartale, osiagając najniższy poziom od rozpoczęcia pomiarów w latach 90.

Ekonomiści uważają, że Chinom grozi przedłużająca się stagnacja i narastający kryzys na rynku nieruchomości zagrażający stabilności finansowej, więc narasta niepokój. Wg Reuters prezydent USA Joe Biden w zeszłym tygodniu nazwał Chiny „tykającą bombą zegarową ” ze względu na problemy gospodarcze.

Juan spadł w stosunku do dolara najwięcej od 16 lat.

Słaby juan ma silny wpływ na gospodarkę strefy euro. Im tańszy juan, tym większa powódź chińskich pojazdów elektrycznych, maszyn czy turbin wiatrowych i innych produktów zmierzających do Europy.

Ale jest jeszcze inny aspekt chińskiej sytuacji, który pozornie świadczy o koniunkturze, a w istocie jest przejawem walki politycznej i dopiero w dalszej konsekwencji dopiero strategii gospodarczej Xi.

Migracja prawie 700 milionów Chińczyków ze wsi do miast doprowadziła do największego w historii boomu na ziemię i pozwoliła samorządom lokalnym finansować siebie i swoich przyjaciół ze sprzedaży gruntów. Nieruchomości rozrosły się do jednej czwartej chińskiego PKB, tam naspłynął kapitał, który gdzie indziej mógłby pracować na nowoczesność i konkurencyjność chińskiej gospodarki.

Krańcowa efektywność kapitału Chin (wzrost PKB na jednostkę nakładów brutto na środki trwałe) spadła z 0,3% w latach 90. do zaledwie 0,15% w 2020 r. To właśnie Xi jest zdecydowany zmienić i dlatego nie śpieszy się z pomocą rynkowi nieruchomości i bankom równoległym. Zaczął zaostrzać standardy udzielania kredytów na rynku nieruchomości w 2020 r., doprowadzając deweloperów do kłopotów w połowie 2022 r. Czołowi chińscy deweloperzy, Evergrande i Country Gardens, nie dokonali spłaty obligacji.

Xi Jinping chce scentralizować finanse państwa i nałożyć dyscyplinę fiskalną na samorządy, które świetnie prosperowały dzięki wygórowanym cenom gruntów w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Jest zdeterminowany, by skierować Chiny w stronę zaawansowanej technologicznie gospodarki, charakteryzującej się wysokimi stopami zwrotu z kapitału i silnym wzrostem produktywności, i będzie naciskać na kapitał rynku nieruchomości, aby spadły inwestycje w nieruchomości.

Finansowa wojna na wyniszczenie między samorządami lokalnymi a Pekinem doprowadzi w krótkim okresie do obniżenia wzrostu chińskiego PKB i na razie ograniczy inwestycje kapitału prywatnego. Chiński rząd ma środki na pokrycie obsługi długu samorządów lokalnych, jeśli tak zdecyduje, a system bankowy ma ogromne zasoby na udzielanie nowych pożyczek.  Mógłby nacisnąć przycisk i zatrzymać krwawienie na rynku nieruchomości. Ale nie pozwoli zmarnować dobrego kryzysu

A Ray Dalio –  inwestor, założyciel i zarządca Bridgewater Associates – napisał w Linkedin, ze spodziewa się niebawem restrukturyzacji zadłużenia w Chinach, bo obciążone długiem bilanse i uciążliwe płatności za obsługę długu zamrażają gospodarkę, zwłaszcza na szczeblu prowincji, a zwłaszcza w niektórych najbiedniejsze prowincje. Pewnego dnia Stany Zjednoczone, Europa i Japonia prawdopodobnie będą musiały przeprowadzić własne delewarowanie. To wszystko będzie dla świata ogromną turbulencją. “Jak wyjaśnił prezydent Xi, okoliczności tworzą „burzę, która zdarza się raz na 100 lat”, która pojawia się na horyzoncie. Podobnie jak takie burze w przeszłości, będzie to stanowić zagrożenie dla „Mandatu Niebios” przywódców. To, podobnie jak w przeszłości, prowadzi do polityki „legalistycznej” (tj. ścisłej kontroli dominującego przywódcy z surowymi karami), w tym konieczności kontrolowania elit i dbania o masy.”

Jesli Xi zrealizuje swój zamiar wobec produktywności kapitału Chiny wejdą na ścieżkę jeszcze szybszego rozwoju i to w czasie, gdy gospodarki zachodu pogrążą się w recesji w wyniku chińskich  wewnętrznych turbulencji.

Iwona D. Bartczak